Czego się spodziewałem, jadąc na wyspy hiszpańskie? Na pewno skutecznego podrywu. Ale to, że zdarzy mi się kilka panien naraz? Tego w najśmielszych snach nie podejrzewałem. To się widzi tylko w porno. A tu proszę – trzy gorące Hiszpanki, które ewidentnie były spragnione fiuta, zrobiły ze mną, co chciały.
Czy myślałem o tym, jak dobrze będę się bawić, gdy wyjadę w tym roku na zabawę? Można by pomyśleć, że pandemiczne szaleństwo nie sprzyja rozluźnieniu… ale wyraźnie było inaczej. Pojechałem tym razem na Ibizę. Bo gdzie szukać najlepszych imprez w Europie, jeśli nie tam? Do tego piękna wyspa, gorące Morze Śródziemne… Wszystko, czego trzeba do odpowiedniego relaksu.
Tego wieczora nie nastawiałem się na ostrzejszą zabawę. Ot poszedłem do pubu, napić się orzeźwiającego drinka, może z kimś pogadać. I wtedy zobaczyłem je. Trzy hiszpańskie laski o oliwkowych cerach, rzeźbionych niby dłutem ciałach, które tylko czekają na to, aby je rozpalić. Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, do której podbić. Każda z nich miała w sobie coś, co sprawiało, że chciałbym każdą z nich. Mimo wszystko przysiadłem się do nich.
Zareagowały pozytywnie, co mnie ucieszyło. Nie trzeba było specjalnie łamać lodów, a że mi rozmowa z ludźmi zawsze przychodziła łatwo, to szybko poczuliśmy się swobodnie w swoim towarzystwie. W końcu jedna z nich zapytała:
– Gdybyś miał wybrać na dzisiejszą noc jedną z nas, to którą?
To było pytanie-pułapka. Patrzyłem po nich z uśmiechem, ale czułem zimny pot spływający po plecach. Od tego, co teraz powiem, zależy to, jak potoczy się dzisiejszy wieczór.
– Każda z was ma w sobie coś, co mnie pociąga, więc nie mógłbym skrzywdzić reszty, wybierając tylko jedną.
Widziałem uśmiechy… bezwstydnie odsłonięte zęby odkryte przez równie bezwstydne pełne usta.
– To czemu nie wybierzesz po prostu nas wszystkich? – zapytała druga, a po chwili zaczęła całować się z koleżanką. To był strzał w dziesiątkę, palec Boga, fortuna… cokolwiek. Ale wiedziałem, że tego wieczoru będę szczęściarzem.
Szybko wyszliśmy z pubu i poszliśmy do ich hotelu. W pokoju mogłem przyjrzeć się im bliżej, nim jeszcze się rozebrały. Ciała gibkie, zgrabne, a przy tym z odpowiednimi kształtami tu i tam. Nie marnowaliśmy czasu, bo noc była za krótka.
Rozbierałem każdą po kolei, odkrywając ich niezwykłe ciała. One rozbierały mnie we trzy. Czułem się jak cesarz, który ma swoje kurtyzany. Gdy pozbyły się ze mnie ubrań, byłem już całkowicie sztywny. Ssały mojego fiuta jedna po drugiej, całując się przy tym, dotykając swoich ciał. Nigdy nie śniłem choćby o trójkącie, a teraz miałem dla siebie trzy laski, które wyraźnie były spragnione faceta. Każda ssała trochę inaczej, ale wszystkie w wyjątkowy sposób.
Gdy trafiliśmy do łóżka i mogłem poczuć ich gorące, mokre cipki… Rany… Chyba tylko z szóstki w totka cieszyłbym się bardziej. Gdy pieprzyłem jedną, dwie pozostałe splatały się nogami i ocierały swoimi cipkami. Widzieć to na filmie, a doświadczyć tego na własnej skórze… Tak samo, jak ciasnej cipki i języka drugiej laski na fiucie jednocześnie.
Byłem dla nich zabawką. Dziewczyny ustawiały mnie, jak chciały, ujeżdżając mojego kutasa, a z drugiej strony – siadając mi na twarzy i każąc wylizać sobie ich cipki. A smakowały jak żadne inne. Wypompowywały ze mnie całą siłę i energię, jaką miałem. To było jak plac zabaw z najkształtniejszymi tyłkami i cyckami, jakie w życiu widziałem.
Po którymś razie, gdy już nie miałem sił, by po raz kolejny stanąć na wysokości zadania, zmoczone potem i moją spermą po prostu zajęły się sobą, prowokująco patrząc w moją stronę, zerkając tylko, czy mój fiut znów stanie. Patrzyłem, jak ich języki drążą cipki, jak spragnione bliskości dotykały swoich ciał nawzajem, całują się, śmieją się psotnie. Czy po czterech wytryskach jednak da się znów wyjść naprzeciw takim oczekiwaniom? Rano przekonałem się, że tak… Wystarczy mieć odpowiednie towarzyszki.